To był upalny poranek.Sierpień w Rzymie bywa nie do zniesienia, nawet dla mnie.Temperatura niebezpiecznie zbliżała się do 40 stopni, a ja leżałam w łóżku, przy dwóch wiatrakach i dosłownie się rozpuszczałam. Rozgrzana do czerwoności postanowiłam pojechać nad morze,...
RZYM: TAM GDZIE ROZDAJĄ NIEPROSZONYCH MĘŻÓW
czytaj dalej